marzenie i dzieło życia jednej kobiety
Jest rok 1777. Helena Radziwiłłowa kupuje wieś Łupię położoną niecałe 5 km od Nieborowa, by stworzyć tam swoją Arkadię - krainę szczęśliwości. Przekształca (ogromnym nakładem pracy i pieniędzy) płaskie "błotko olszynką zarosłe" w niezwykły park romantyczny w stylu angielskim. O rozmachu założenia niech świadczą parce, jakie wykonano w celu ukształtowania tamtejszego terenu; osuszono grunt, uregulowano bieg rzeki, wykopano staw, utworzono wyspy, przywieziono głazy narzutowe. Wszystko po to, by park jak najwierniej odwzorowywał naturalny krajobraz Anglii i ... by utrzeć nosa innym arystokratkom, posiadającym już podobne parki 😉.
Koncepcja ogrodów angielskich, wg której powstała Arkadia, wyklucza symetrię i regularność - cechy tak charakterystyczne dla ogrodów francuskich. Przez umiejętne połączenie cieków wodnych, swobodnych nasadzeń i wkomponowanych najróżniejszych form architektonicznych powstało malownicze miejsce o idyllicznym krajobrazie. Na szczęście dla nas ogród, którego powierzchnia wynosi ponad 14 ha, przetrwał do dnia dzisiejszego, i to w prawie niezmienionym charakterze. Jest jedynym w Polsce i jednym z nielicznych w Europie, zabytkiem architektury ogrodowej z końca XVIII wieku, który zachował pierwotną koncepcje przestrzenną. Dziś zapraszam Was na spacer do tego miejsca, opiewanego przez poetów, odwiedzanego przez koronowane głowy i uwiecznionego na wielu rycinach i obrazach.
"O milsza nad inne arkadyjska ziemio,
nad inne droższa i ukochana,
którą dotykam stopą i myślą witam."
Taki napis, wyryty na głazie w języku włoskim, witał odwiedzających przy dawnym wejściu do Arkadii, które znajdowało się od strony dzisiejszej drogi Łowicz - Skierniewice.
Centralną budowlą parku jest Świątynia Diany (1783 r.), budynek z czterokolumnowym portykiem od strony stawu i półkolistym portykiem z drugiej strony budowli. Przed świątynią znajdują się schody, przy których umieszczono kamienne rzeźby: lwa i sfinksa, i które prowadzą w dół, do samego lustra wody. W samych wnętrzach świątyni możemy obejrzeć dzieła sztuki oraz zabytkowe przedmioty z różnych epok historycznych. Napis pod tympanonem (trójkątne pole frontu) to cytat z sonetu Petrarki - "Tutaj odnalazłem spokój po każdej mojej walce."
Idąc od Świątyni Diany w prawo, dotrzemy do Akweduktu, budowli wzorowanej na architekturze wodociągów rzymskich. Pierwszy Akwedukt został wzniesiony w 1784 roku nad ujściem rzeki do stawu i rozebrany po roku 1864 przez kolejnych właścicieli arkadyjskiego parku. Ten, który możemy podziwiać dzisiaj, to rekonstrukcja z lat 1950-1952. Niestety, jego stan techniczny nie pozwala na to, by nim dotrzeć na drugi brzeg.
źródło: cyfrowe.mnw.art.pl
|
Kolejną budowlą w tym niezwykłym parku jest Przybytek Arcykapłana (1783 r.). Wzniesiony w formie sztucznej ruiny, z cegieł i rudy darniowej, ozdobiony prawie 200 detalami architektonicznymi pochodzącymi głównie z przebudowanej w tamtym czasie kaplicy św. Wiktorii z łowickiej kolegiaty oraz zamku prymasowskiego w Łowiczu.
Na wschodniej ścianie Przybytku Arcykapłana znajduje się wnęka zamknięta kolumnami ze stiukową płaskorzeźbą autorstwa Gioacchina Staggiego - Nadzieja karmiąca Chimerę. Pod nią - dwa żeliwne rzygacze oraz półokrągły basen ozdobiony maszkaronem.
Wzdłuż Przybytku Arcykapłana stoi - współcześnie odbudowany - Mur z Hermami (herma - czworokątny słupek zwężający się do dołu, a u góry zakończony popiersiem lub rzeźbą głowy).
Kolejnymi budowlami są Dom Murgrabiego (1795 r.) z charakterystyczną wieżą zwieńczoną blankami oraz Łuk Kamienny zwany też Greckim (1784 r.), stanowiący oprawę głównej osi widokowej dla Świątyni Diany.
Mam nadzieję, że nie jesteście jeszcze znudzeni, bo to nie koniec. Przed nami Grota Sybilli (1781 r.), zbudowana z potężnych głazów narzutowych i stanowiąca symboliczne serce Arkadii. Jej wejścia u podnóża pagórka, strzeże krata. Wyjście zaś znajduje się na szczycie samego pagórka (również zabezpieczone). Nad grotą stoi kapliczka (w bardzo złym stanie), w której dawniej znajdowała się płaskorzeźba Staggiego przedstawiająca Madonnę.
Cyrk (1801 r.) - wzorowany na cyrku rzymskim. Do dziś przetrwał tylko obelisk centralny i dwa skrajne cylindryczne obeliski jako "mety". Na obelisku centralnym znajduje się łaciński napis: "Munifiecientiae
Augustii Helena posuit" (Helena postawiła dla szczodrości/hojności Augusta). Przy czym słowo AUGUST należy odczytywać jako synonim władzy. Istnieją dwie koncepcje dotyczące komu księżna Helena dziękowała tym napisem. Pierwsza, że królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Druga, że Aleksandrowi I, który ufundował budulec na wykonanie cyrku.
Prawdziwą perełkę pozostawiłam na koniec. Był nią Grobowiec na Wyspie Topolowej, który powstał w latach 1785-1789 na sztucznie uformowanym nasypie w rozlewisku rzeki Łupii, obecnie Skierniewki, i wzorowany na Grobowcu Jean Jacques Rousseau w Ermenoville. Inspiratorką była sama księżna Helena, upatrując go na miejsce swego wiecznego spoczynku. Pomnik zbudowano z szarego marmuru dębnickiego, składał się z cokołu, korpusu z wnęką, której wypełnienie stanowiła rzeźba św. Cecylii. Pomnik zaopatrzony był w dwie inskrypcje: "Et in Arcadia ego" - "Ja (śmierć) jestem nawet w Arkadii" oraz „J’ai fait l’Arcadie et j’y repose” - "Ja stworzyłem Arkadię i ja w niej spoczywam". Helena Radziwiłłowa nie została jednak pochowana na Wyspie Topolowej. Powodem był zbyt podmokły grunt na wyspie. Jej miejscem wiecznego spoczynku stała się kruchta, nieistniejącego już dziś, drewnianego kościoła w Nieborowie.
źródło: pinakoteka.zascianek.pl
|
Grobowiec nie przetrwał próby czasu. Krótko po śmierci księżnej, jego elementy uległy rozproszeniu lub całkowicie przepadły. W maju 2015 roku dzięki pracom konserwatorskim wykonanym z okazji 70-lecia Muzeum Narodowego w Warszawie, nagrobek z nieistniejącej już Wyspy Topolowej, po niemal 200 latach powrócił do Arkadii. Oryginał rzeźby św. Cecylii pochodzący z grobowca, można obejrzeć w Sali Białej pałacu w Nieborowie.
Wiele z wzniesionych w Arkadii budowli nie dotrwało do naszych czasów. Część z nich została rozebrana i sprzedana przez kolejnych właścicieli Arkadii. Są to:
- Kaskada i Chata przy Wodospadzie,
- chatka Filemona i Baucydy,
- Brama Czasu (zachowana szczątkowo),
- Namiot Rycerza spod którego łodzią odpływało się na Wyspę Ofiar (Wyspę Uczuć),
- Krąg Ołtarzy na Wyspie Ofiar,
- Zakątek Melancholii,
- Grobowiec Złudzeń - miejsce pochówku trzech córek księżnej: Krystyny, Róży i Anieli, zbudowany na położonych nad rzeką Polach Elizejskich. Do czasów współczesnych zachowała się tylko pokrywa sarkofagu z grobowca.
- Amfiteatr (zachowany szczątkowo),
- Domek Szwajcarki - budynek w stylu górskiego budownictwa alpejskiego, postawiony w otoczeniu zabudowy wsi arkadyjskiej.
Pocieszającym jest fakt, że współczesna Arkadia stopniowo podawana jest zabiegom renowacyjnym i odzyskuje swój dawny blask.
źródło: cyfrowe.mnw.art.pl
|
Spacerując alejkami arkadyjskiego parku nie sposób nie uleć jego nastrojowy. Przeplatające się tu idee sentymentalizmu i romantyzmu (w wątkiem patriotycznym), zostały umiejętnie połączone z elementami o
ideologii i symbolice wolnomularskiej - księżna należała do loży masońskiej "Dobroczynność". Jednak to, co najbardziej zaskakuje - w bądź co bądź ogrodzie, a więc miejscu kojarzącym się z sielanką - to elementy związane ze śmiercią. Arkadia była pierwszym w Polsce parkiem, gdzie powstało mauzoleum grobowe. W kraju chrześcijańskim, gdzie zwyczajowo grzebano ludzi wyłącznie w poświęconej ziemi tj. w kościołach i na przykościelnych cmentarzach, zdumiewa fakt pochówku córek księżnej w jej ogrodzie (Grobowiec Złudzeń).
Choć Helena Radziwiłłowa nie była polską patriotką (sympatyzowała najpierw z dworem rosyjskim, później z pruskim, i lepiej władała jęz. francuskim niż polskim), to za przedsiębiorczość, rozmach i determinację w realizacji swojego marzenia, należą się jej podziw i szacunek. Dziś nazwalibyśmy ją "kobietą renesansu".
Nie zwlekajcie zbyt długo z odwiedzeniem tego miejsca. Internet i fotografie, choć pomocne, nie oddają uroku Arkadii. Aby poczujcie nastrój i odnaleźć ducha tamtej epoki, trzeba przyjechać tu osobiście.
______________________
Źródła, z których korzystałam:
- "Arkadia Heleny Radziwiłłowej - zagadnienie śmierci w XVIII-wiecznym ogrodzie" Małgorzata Ludwisiak
- "Klucz do Arkadii Heleny Radziwiłłowej i puławskiej Świątyni Pamięci (Sybilli) Izabeli Czartoryskiej" Teresa Grzybkowska
- "Historia Ogrodu w Arkadii" - www.nieborow.art.pl
Choć Helena Radziwiłłowa nie była polską patriotką (sympatyzowała najpierw z dworem rosyjskim, później z pruskim, i lepiej władała jęz. francuskim niż polskim), to za przedsiębiorczość, rozmach i determinację w realizacji swojego marzenia, należą się jej podziw i szacunek. Dziś nazwalibyśmy ją "kobietą renesansu".
Nie zwlekajcie zbyt długo z odwiedzeniem tego miejsca. Internet i fotografie, choć pomocne, nie oddają uroku Arkadii. Aby poczujcie nastrój i odnaleźć ducha tamtej epoki, trzeba przyjechać tu osobiście.
______________________
Źródła, z których korzystałam:
- "Arkadia Heleny Radziwiłłowej - zagadnienie śmierci w XVIII-wiecznym ogrodzie" Małgorzata Ludwisiak
- "Klucz do Arkadii Heleny Radziwiłłowej i puławskiej Świątyni Pamięci (Sybilli) Izabeli Czartoryskiej" Teresa Grzybkowska
- "Historia Ogrodu w Arkadii" - www.nieborow.art.pl
Za jej życia musiało być to cudowne miejsce, choć teraz też jest przyjemnie. Gdybym była w tamtych czasach arystokratką, to też bym sobie taką szczęśliwą krainę zafundowała :P
OdpowiedzUsuńZainspirowalaś mnie Nieborowem. Arkadia to cudne dopełnienie, wisienka na torcie :) Dziękuję, pojadę tam w tym roku.... wiosną :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce! Widać ten ogrom pracy włożony w ten ogród.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsce! Nigdy nie byłam, ale postaram się to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńPospacerowałam z Tobą, wirtualnie. Odprężyłam się bardzo. Bardzo ciekawe miejsce.
OdpowiedzUsuńWoooow! :) Robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w Polsce mamy tak niesamowite miejsca!
OdpowiedzUsuńLubię ten park. Piękny też w stanie bezlistnym (tak go kilkanaście, przepraszam już kilkadziesiąt) lat temu zobaczyłam po raz pierwszy. Jeżeli chcesz porównać wrażenia zapraszam http://www.ogrodyewy.pl/romantyczny-park-rozrywki-arkadia/
OdpowiedzUsuńDziękuję za relację z pobytu w tym niezwykłym miejscu! Doceniam trud włożony w przygotowanie posta. Niezwykle interesujący i merytoryczny! Zachęciłaś mnie do zwiedzenia Arkadii. Super!
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi, że wpis ci się spodobał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń