sobota, 25 lutego 2017

Drzewko ze sztucznych kwiatów - krok po kroku

Równo rok temu - zmęczona zimą i dla poprawy nastroju - wykonałam dekorację ze sztucznych kwiatów w formie drzewka. Ponieważ wielu moim gościom bardzo się ona podoba, postanowiłam podzielić się efekt mojej radosnej twórczości również z wami i pokrótce opisać sposób jej wykonania. A nuż, widelec kogoś zainspiruję 😉.

dekoracja ze sztucznych kwiatów

Do wykonania dekoracji potrzebne będą:

  • wybrane sztuczne kwiaty
  • gąbka florystyczna
  • kula z gąbki florystycznej lub ze styropianu
  • ozdobny patyk lub gałązka
  • doniczka lub osłonka
  • kamyki dekoracyjne
  • klej na gorąco, ostry nóż i dobre chęci

Prace zaczynamy od oddzielenia główek kwiatowych, pączków i liści, od drucianych łodyżek. Następnie każdy kwiatek od spodu smarujemy klejem na gorąco, i wbijamy w naszą kule tworząc kompozycje. Pomiędzy kwiaty przyklejamy liście i inne dekoracje, by szczelnie pokryć całą powierzchnie kuli, nie zapominając o pozostawieniu kawałeczka wolnej przestrzeni na wbicie patyka. Patyk trzeba wbić w kulę dość głęboko, by drzewko było stabilne i nie przewracało się.


Do stworzenia mojego drzewka wykorzystałam zapachowe patyki z Ikei. Są dostępne w różnych wariantach kolorystycznych i przy tym przyjemnie pachną. Natomiast kulę ze styropianu ozdobiłam sztucznymi kwiatami eustomy, szyszkami chmielu i czarnymi oliwkami. Bo kto powiedział, że muszą być same kwiaty? Kamyczki dekoracyjne bez problemu kupicie w marketach OBI, w Ikei lub sklepach internetowych dla florystów.

dekoracja ze sztucznych kwiatów

Na sam koniec przygotowujemy doniczkę, w której musimy ułożyć gąbkę florystyczną. Ja zrobiłam to tak, że gąbkę przycięłam używając ostrego noża, mniej więcej do kształtu odpowiadającego osłonce, a następnie wolną przestrzeń - powstałą między ściankami naczynia a dużym kawałkiem gąbki w środku - wypełniłam na ścisk drobniejszymi jej skrawkami. Gąbka nie powinna sięgać do samej górnej krawędzi doniczki. Trzeba pozostawić miejsce (około 2 cm) na maskujące kamyczki dekoracyjne. Zanim jednak je rozsypiemy, wbijamy pokryty klejem patyk w sam środek doniczki wypełnionej gąbką. Voilà! drzewko gotowe.

dekoracja ze sztucznych kwiatów

Banalnie proste prawda? I jak wam się podoba? A może macie już podobne drzewko w swoim domu. Pochwalcie się koniecznie i wrzućcie fotkę na mojego fanpage'a

PS. W zakładce "DIY DOM" znajdziesz więcej dekoracji z cyklu "zrób to sam".

niedziela, 19 lutego 2017

Arkadia

marzenie i dzieło życia jednej kobiety


Jest rok 1777. Helena Radziwiłłowa kupuje wieś Łupię położoną niecałe 5 km od Nieborowa, by stworzyć tam swoją Arkadię - krainę szczęśliwości. Przekształca (ogromnym nakładem pracy i pieniędzy) płaskie "błotko olszynką zarosłe" w niezwykły park romantyczny w stylu angielskim. O rozmachu założenia niech świadczą parce, jakie wykonano w celu ukształtowania tamtejszego terenu; osuszono grunt, uregulowano bieg rzeki, wykopano staw, utworzono wyspy, przywieziono głazy narzutowe. Wszystko po to, by park jak najwierniej odwzorowywał naturalny krajobraz Anglii i ... by utrzeć nosa innym arystokratkom, posiadającym już podobne parki 😉.

Nieborów, park romantyczny

Helena Radziwiłłowa, przez 40 lat, aż do swojej śmierci, nie szczędziła trudu i funduszy, by stworzyć jedyne w swoim rodzaju miejsce, na początku służące zabawie i wypoczynkowi, później - po przedwczesnej śmierci trzech córek - zadumie i kontemplacji nad przemijaniem. Wznosiła unikatowe budowle i sztuczne ruiny, sprowadzała ułomki starożytnych rzeźb i lapidaria (kamienne fragmenty elementów architektonicznych). Zatrudniała wybitnych fachowców i artystów różnych specjalności. Była dumna ze swojej Arkadii i tak o niej pisała: "Mój ogród jest ciągłą radością myśli i oczu, wypoczynkiem ducha mego."


Nieborów, park romantyczny

Koncepcja ogrodów angielskich, wg której powstała Arkadia, wyklucza symetrię i regularność - cechy tak charakterystyczne dla ogrodów francuskich. Przez umiejętne połączenie cieków wodnych, swobodnych nasadzeń i wkomponowanych najróżniejszych form architektonicznych powstało malownicze miejsce o idyllicznym krajobrazie. Na szczęście dla nas ogród, którego powierzchnia wynosi ponad 14 ha, przetrwał do dnia dzisiejszego, i to w prawie niezmienionym charakterze. Jest jedynym w Polsce i jednym z nielicznych w Europie, zabytkiem architektury ogrodowej z końca XVIII wieku, który zachował  pierwotną koncepcje przestrzenną. Dziś zapraszam Was na spacer do tego miejsca, opiewanego przez poetów, odwiedzanego przez koronowane głowy i uwiecznionego na wielu rycinach i obrazach. 

czwartek, 16 lutego 2017

Ogród w stylu wiejskim - dobór roślin ozdobnych

„...W sadzie, na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą,
Był maleńki ogródek, ścieżkami porznięty,
Pełen bukietów trawy angielskiej i mięty.
Drewniany, drobny, w cyfrę powiązany płotek
Połyskał się wstążkami jaskrawych stokrotek...”
"Pan Tadeusz" Adam Mickiewicz

Wybrałam powyższy cytat nie bez powodu. Te pięć prostych wersów wyjątkowo trafnie oddaje klimat ogrodu wiejskiego. Prosty płotek, ścieżka z udeptanej ziemi, zioła, stokrotki... Po prostu sielanka. 

Dobór roślin w ogrodzie zawsze odgrywa kluczową rolę i tak na prawdę definiuje jego charakter. Ogród w stylu rustykalnym nie jest wyjątkiem. Na szczęście oferta roślin, które możemy posadzić w ogrodach typu wiejskiego, jest ogromna i ogólnie dostępna. Wiele z tych roślin jest gatunkami rodzimymi. Znaczna ich cześć to rośliny jednoroczne lub dwuletnie. Mamy więc szerokie pole do popisu. Pamiętajcie, ogranicza nas tylko nasza własna wyobraźnia. 

Za przykład doboru roślin posłuży nam ogródek wiejski stworzony w skansenie w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi.

ogród wiejski
W wiosennym ogrodzie wiejskim królują rośliny cebulowe: tulipany, narcyzy, szafirki. Z roślin dwuletnich m.in. bratki, niezapominajki i stokrotki. To dzięki tym roślinom, już na przełomie kwietnia i maja, jest bardzo kolorowo. Za płotem żółci się forsycja. Kwitną drzewa owocowe.

ogród wiejski
Skromy wiosenny ogród, latem zamienia się nie do poznania. Letnia rabata kipi barwami kwiatów, panuje malowniczy nieład, a zapach jest odurzający. Bo kwiaty w ogrodzie wiejskim powinny również pachnieć.

ogród wiejski
Wszechobecne tu floksy rosną obok złocieni, rudbekii, lilii, maków, dzielżanów, liliowców. Nad płotem górują piękne malwy, a u jego podnóża wdzięczą się kosmosy i dalie.

ogród botaniczny w Łodzi
Szczególnie urzekło mnie połączenie bukszpanu z przewieszającym się nad nim złocieniem wieńcowym.

złocień wieńcowy, bukszpan
Jakie jeszcze rośliny idealnie wpisują się w sielski klimat ogrodów wiejskich? 
Z bylin: bodziszki, chabry, dzwonki, firletki, jeżówki, kosaćce, łubin, maki, marcinki, nachyłki, naparstnice, ostróżki, piwonie, rudbekie, margerytki i wiosenne rośliny cebulowe. 
Rośliny jednoroczne i dwuletnie: astry, bratki, cynie, dziewanna drobnokwiatowa, godecje, groszek pachnący, klarkie, kosmosy, lewkonie, lwie paszcze, maciejki, tytoń ozdobny, malwy, nagietki, nasturcje, niezapominajki, szarłaty, słoneczniki, suchołuski.
Krzewy: jaśminowce, forsycje, kaliny, lilaki oraz róże - szczególnie te historyczne.


jeżówka, groszek, rudbekia
Oczywiście ogród wiejski to nie tylko rośliny ozdobne. Powinny również zagościć w nim na stałe zioła, warzywa, krzewy i drzewa owocowe. Ale to już temat na odrębny post. Nie zapominajcie o klimatycznych dodatkach. Dzbankach, glinianych donicach czy nawet metalowych wiadrach. One stanowią przysłowiową kropkę nad i. 


skansen, ogród botaniczny w Łodzi
Jak sami zapewne zauważyliście nie ma tu, ani egzotycznych roślin, ani wyszukanych rozwiązań architektury ogrodowej. Ma być swojsko i naturalnie. W wiejskich ogrodach nie rażą chwasty, czy samosiejki. I oczywiście nie chodzi o to, by wiernie kopiować przedstawione tu nasadzenia, a jedynie zainspirować się, i do własnego ogrodu przenieść tylko to, co nam się podoba. Jeśli czujesz niedosyt i poszukujesz więcej informacji na temat ogrodów wiejskich koniecznie przeczytaj mój wcześniejszy wpis pt.  "Ogród w stylu wiejskim - podstawowe informacje"

PS. Dziękuję za odwiedziny. Jeśli masz jeszcze chwilę, będzie mi niezmiernie miło jeśli pozostawisz komentarz lub polubisz "Buszującą" na Facebooku. Do zobaczenia 💚

niedziela, 12 lutego 2017

Dwaj bracia

Dziś chce wam opowiedzieć o dwóch wyjątkowych drzewach. O platanach klonolistnych, które rosną przy barokowym pałacu w Nieborowie (woj. łódzkie, 11 km od Łowicza) i są częścią tamtejszego ogrodu urządzonego w stylu francuskim. Zostały posadzone ok. 1770 roku i pamiętają czasy księcia Michała Hieronima Radziwiłła. Ciekawe, o czym by nam opowiedziały, gdyby mogły mówić... Te wiekowe drzewa przyciągają uwagę nie tylko swoimi ogromnymi rozmiarami, ale również pewnego rodzaju asymetrią. Jedno jest zdrowe, pękate i rozłożyste, drugie mniej okazałe i wyraźnie naznaczone przez los. Poznajmy pierwszego z braci. Jego potężny pień zdobi gigantyczna, kulista, tumorowata narośl o średnicy znacznie przekraczającej 1 m

najstarszy platan w Polsce, platan klonolistny

Mierzy ok. 30 m wysokości i przerosło już trzykondygnacyjny pałac. Nawet niefachowym okiem widać, że cieszy się doskonałym zdrowiem. Na jego pniu wisi tabliczka - wyraźnie nadgryziona zębem czasu - informująca, że jest pierwszym posadzonym platanem w Polsce. Biorąc pod uwagę przebieg ówczesnych granic naszego kraju - możliwe, że tak jest. 

platan w Nieborowie, tabliczka

Drugi z platanów w swoim długim życiu miał znacznie mniej szczęścia. Prawdopodobnie na skutek mrozu lub uderzenia pioruna pękł jego pień. Platan zaczął obumierać. Z lat sześćdziesiątych zachowało się jego zdjęcie, na którym wygląda na zupełnie martwe. Mimo tego specjaliści - potocznie zwani chirurgami drzew - podjęli próbę ratowania drzewa. Jego całkowita utrata byłaby niepowetowaną stratą, m.in. dlatego, że w znaczący sposób zaburzyłaby symetryczność ogrodu. Jego pień został oczyszczony z chorej i martwej tkanki i potraktowany smołą sadowniczą (dziś już chyba nieużywaną). Drzewo podjęło funkcje życiowe i z biegiem lat odbudowało koronę. Dziś w słoneczne i upalne dni, zapewnia swoim cieniem wytchnienie wszystkim zwiedzającym. 

najstarszy platan w Polsce, platan klonolistny

Nieborów oczywiście, to nie tylko te dwa dostojne platany. W całym tutejszym ogrodzie i parku rośnie ponad 5000 zabytkowych drzew. Spójrzcie na tę ponad dwustuletnią aleje lipową. Nie trudno sobie wyobrazić jaki zapach roztaczają te drzewa w porze kwitnienia... Czujecie?

Nieborów, lipy, ogród francuski

Na koniec garść informacji o najstarszych platanach w naszym kraju. W internecie wyszperałam informacje o kilku z nich. Pierwszy, noszący znamienne imię "Olbrzym", rośnie w miejscowości Chojna (woj. zachodniopomorskie). Jego wiek oceniany jest na 300 lat. Kolejnym niewiele młodszym jest platan nazywany "Konstytucyjnym". Rośnie w Dobrzycy - Wielkopolska. W "Rejestrze Polskich Drzew Pomnikowych" figuruje również platan nazwany na cześć Napoleona Bonaparte "Cesarzem". Ten okaz rośnie w - nomen omen - Cesarzowicach (woj. dolnośląskie). Jego wiek określany jest na ok. 250 lat. Na koniec prawdziwa perełka! Jakiś czas temu w sieci pojawiła się informacja, że najstarszy platan klonolistny w Europie (tak, tak w Europie), liczący sobie 600 lat, rośnie w Głogowcu, niedaleko Kutna. Nie znalazłam jednak potwierdzenia tej informacji w innych, bardziej wiarygodnych źródłach i dlatego też, wydaje mi się to mało prawdopodobne. Moje wątpliwości nie zmieniają faktu, że na pewno mamy do czynienia z kilkusetletnim okazem. Kto wie, może rzeczywiście najstarszym w Europie. 

czwartek, 9 lutego 2017

Rannik zimowy (Eranthis hyemalis)

Kalendarz od kilku dni nieubłaganie wskazuje, że mamy już miesiąc luty. Zatem czas najwyższy przedstawić roślinę tego miesiąca. Jest nią niewielka bylina o żółtych, wesołych kwitach - rannik zimowy.

Eranthis hyemalis


Rannik należy do rodziny jaskrowatych. Nie jest gatunkiem rodzimy, ale dobrze rośnie w naszym klimacie. W czasie łagodnych zim zakwita już na przełomie lutego i marca, często wśród zalegającego jeszcze śniegu. Ze śniegiem radzi sobie w niezwykły sposób. Jego kwiaty wydzielają ciepło i topią śnieg - dzięki czemu roślinie łatwiej jest pokonać drogę ku górze. Jak wspomniałam wcześniej rannik zimowy jest niewysoką rośliną (ok. 15 cm), a jego kwiaty osiągają średnicę 3 cm. Dlatego też najlepiej prezentuje się posadzony w grupach. Tworzy wtedy malownicze żółte plamy.

Eranthis hyemalis

Ta urocza roślina nie ma zbyt wygórowanych wymagań. Preferuje słoneczne lub lekko zacienione stanowiska. Dobrze się czuje pod wysokimi drzewami liściastymi, które wczesną wiosną pozbawione jeszcze liści, nie zacieniają rabat. Ranniki lubią glebę próchniczą, luźną, lekko wilgotną, o odczynie obojętnym. Ich bulwki sadzimy na głębokość 4 - 8 cm. To ważne, bo jeśli posadzimy je zbyt płytko, to wyschną lub wymarzną, jeśli za głęboko - będą słabo rosły i kwitły. Aby nie popełnić błędu przy ich sadzeniu najlepiej kierować się zasadą dotyczącą sadzenia roślin cebulowych, które sadzimy na głębokość będącą trzykrotnością wysokości danej cebuli. W przeciwieństwie do większości roślin ranniki nie lubią wysokich temperatur. Optymalna to ta nie przekraczająca 10ºC. W wyższych temperaturach szybko przekwitają. Ranniki rozmnażamy przez podział bulw. Robimy to, co 2 -3 lata, w chwili zasychania ich liści i od razu sadzimy na nowe miejsce. Taki podział jest konieczny by roślina zachowała zdolność mnożenia się.

Bohater tego wpisu z łatwością się rozsiewa, i jak to zazwyczaj bywa w takich przypadkach, wyrasta nie zawsze tam gdzie byśmy tego chcieli. Dlatego też warto zbierać jego nasiona i wysiewać w miejscach, które to nam odpowiadają. Część naziemna rannika zamiera około maja. Jest to naturalny okres spoczynku rośliny. W okresie letnim nie pozostaje po niej żaden widoczny ślad. Warto uwzględnić tę jego cechę przy planowaniu nasadzeń, by w okresie letnim nie mieć np. na rabacie pustego placu. Ranniki najlepiej prezentują się w otoczeniu innych roślin wcześniej wiosny tj. przebiśniegów, krokusów, przylaszczek, cebulic czy ciemierników, którym poświeciłam styczniowy wpis z cyklu "Roślina miesiąca". Są niezbędnym akcentem kolorystycznym w ogrodach naturalistycznych, czy założeniach parkowo-leśnych. Świetnie prezentują się również na skalniakach.


Ranniki poza swoimi niewątpliwymi walorami estetycznymi mają jeszcze inną ważną cechę. Są roślinami miododajnymi. Zapewniają dostęp do nektaru i pyłku pierwszym przebudzonym owadom. Rzecz nie do przecenienia dla każdego ogrodnika. Na koniec ważna informacja - rannik zimowy jest rośliną trującą.