Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogród botaniczny w Łodzi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogród botaniczny w Łodzi. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 kwietnia 2017

W poszukiwaniu zbłąkanej wiosny

CZYLI CO NIECO O ROŚLINACH KWITNĄCYCH W KWIETNIU

Zniecierpliwiona aurą, a konkretnie panującą na zewnątrz niską temperaturą, lodowatym wiatrem i częstymi opadami deszczu (czasami nawet śniegu!), postanowiłam mimo wszystko znaleźć dowody na to, że kalendarz mnie nie mami i naprawdę mamy wiosnę. Bo kto to słyszał, żeby pod koniec kwietnia jeszcze szarogęsiła się zima!

Na poszukiwanie wiosny wybrałam się do łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Doszłam do wniosku, że to dobry sposób na przyjrzenie się z bliska roślinom kwitnącym o tej porze roku. Pomimo mało sprzyjających warunków atmosferycznych zabrałam aparat fotograficzny i wyruszyłam zdeterminowana znaleźć wartościowy materiał do dzisiejszego wpisu. Ogród botaniczny przywitał mnie chmurnie i wietrznie. Nic to - powiedziałam sobie. Podobno nie ma złej pogody, są tylko niewłaściwe ubrania!


Nie jest źle - pomyślałam, widząc brzozy skąpane w soczystej zieleni młodych listków i jaskrawożółte forsycje w pełnym rozkwicie. Do pełni szczęścia brakowało tylko promieni słonecznych. W botaniku było pusto. Podczas trzygodzinnego spaceru spotkałam może z 10 osób. Desperatów? Wolę myśleć, że podobnie jak ja miłośników flory. O ile brak tłumu jest zaletą (łatwiej fotografować), to niska temperatura już niekoniecznie. Z zimna drętwiały palce i trudno było obsługiwać aparat. A w rękawiczkach ta sztuka nigdy mi nie wychodziła. Mimo to dzielnie spacerowałam i fotografowałam. Do szybkiego odwrotu skłonił mnie dopiero deszcz. Niemniej jednak udało mi się uwiecznić dowody na to, że wiosna nastała, tylko mało konkretna jest w tym swoim panowaniu. Miejmy nadzieję, że niedługo otrząśnie się kapryśna panienka i zacznie panować, jak należy. Nie przedłużając, zapraszam do fotogalerii i zapoznania się z krótkimi portretami roślin, które napotkałam podczas swojego spaceru.


W trawniku pod osłoną wysokich drzew żółcił się ziarnopłon wiosenny. To niewielka roślina z rodziny jaskrowatych. Jest gatunkiem rodzimym, pospolicie występującym na terenie całego kraju. Lubi żyzne i podmokłe gleby. Łatwo się rozrasta i tworzy piękne kobierce. Jest w pełni mrozoodporna. Ziarnopłon zamyka swoje kwiaty przed deszczem oraz nocą, staje się wtedy mało widoczny. Jest rośliną trującą, ale posiada również właściwości lecznicze.

Ciekawostka: w medycynie ludowej ziele ziarnopłonu dodawano do wiosennych sałatek wzmacniających i oczyszczających.



W zacisznych miejscach ogrodu napotykałam sasankę zwyczajną, która w Polsce objęta jest ścisłą ochroną gatunkową. Na stanowiskach naturalnych prawie już nie występuje. Co za strata! W ogrodach uprawia się najczęściej jej mieszańce. Zachwyca swoimi owłosionymi łodyżkami, dużymi kwiatami w kolorze fioletowym, purpurowym lub białym. Po przekwitnięciu jej pierzaste kwiatostany również są wyjątkowo ozdobne. Nie jest niestety byliną długowieczną. Nie odmładzana ginie mniej więcej po pięciu latach. Lubi stanowiska słoneczne i osłonięte od wiatru. Preferuje podłoże przepuszczalne lub dobrze zdrenowane, o odczynie obojętnym lub zasadowym. Nie lubi przesadzania. Podobnie jak ziarnopłon jest rośliną trującą i leczniczą. Moim zdaniem najpiękniej prezentuje się w ogrodach skalnych.


Żółty to chyba ulubiony kolor kwietnia. Poznajcie tulipany botaniczne (na fotografii prawdopodobnie odmiana Urumiensis). To naturalna odmiana tulipanów, która powstała sama. Nie została stworzona czy zmodyfikowana przez człowieka. Nie jest szczepiona, czy uszlachetniana. Tulipan botaniczny to także podstawa do tworzenia nowycgatunków tulipanów. Kwitną wcześniej niż ich więksi i szlachetni kuzyni. Tulipany botaniczne może i są niepozorne, ale w przeciwieństwie do wspomnianych już wyżej tulipanów, nie wymagają corocznego wykopywania i przechowywania cebul. Należy wykopać je co 3 lata. Są odporne na choroby i niekorzystne warunki atmosferyczne. Trudno odmówić im uroku. Coraz częściej pojawiają się w przydomowych ogrodach, co mnie bardzo cieszy, bo bardzo je lubię.

Ciekawostka: cebulki tulipanów sprowadzono do Europy z ogrodów perskich i tureckich. W XVI wieku dla Holendrów były tak cenne, że ich wartość dorównywała wartości złota. Obecnie Holandia jest największym eksporterem tulipanów na świecie. 


Hiacyntów chyba nie muszę przedstawiać nikomu. Na dobre zagościły w naszych domach i ogrodach. Ponieważ ich cebule łatwo się pędzi, stały się popularną ozdobą stołów wielkanocnych i domowych parapetów okiennych. Występują w kolorze niebieskim, fioletowym, różowym, kremowym i białym. Przy tym obłędnie pachną. Niestety mogą wywoływać alergie. Szczególnie niebezpieczne są dla zwierząt domowych.

Ciekawostka: według mitologii Greckiej Hiacynt był przepięknym młodzieńcem, ukochanym Apollina, który padł ofiarą zazdrości zakochanego w nim Zefira. W miejscu, w którym skonał, wyrósł piękny kwiat, który nazwano imieniem zmarłego. W chrześcijaństwie Hiacynt symbolizuje mądrość i doświadczenie życiowe oraz roztropność i czyste sumienie. 

Pierwiosnek wyniosły
Kwiecień pierwiosnkami stoi! Co chwilę dostrzegałam ich niewysokie kępki, różniące się nie tylko barwą, ale i kształtem kwiatów oraz liści. Pierwiosnki, jak sama nazwa wskazuje, są jednymi z pierwszych zakwitających roślin. W Polsce występuje kilka ich gatunków m.in. pierwiosnek lekarski, bezłodygowy i łyszczak.

Pierwiosnek ząbkowany
Pierwiosnki nazywane również prymulami, wymagają gleby żyznej i bogatej w próchnice, lekko wilgotnej. Idealnym stanowiskiem dla nich będzie lekki półcień. Posadzone w pełnym słońcu na ziemi piaszczystej - nie przetrwają. W czasie bezśnieżnych zim mogą przemarzać, dlatego warto okrywać je stroiszem z gałęzi i liści lub korą. Inne popularne gatunki pierwiosnka kwitnące wiosną to: bezłodygowy, gruziński (najniższy ze wszystkich), omszony, omączony. Z kwitnących latem: japoński, przyprószony, Viala (o nietypowych kwiatostanach) oraz kwiecisty.

Pierwiosnek lekarski
Nasze babcie nazywały pierwiosnki kluczykami. Wierzyły, że jak zakochany chłopak podaruje dziewczynie pierwiosnki, to otworzy drzwi do jej serca. Urocze prawda?

Ciekawostka: kwiaty pierwiosnków lekarskich były dawnej wykorzystywane w cukiernictwie. Kandyzowano je, dodawano do galaretek, a nawet używano do wyrobu wina.

Pierwiosnek wyniosły

Uwaga! Teraz będzie dużo różu...



Czy znacie już wrzośca (nie mylić z wrzosem)? To niewielka krzewinka, ok. 30 cm wysoka, kwitnąca wczesną wiosną i obsypana drobnymi kwiatami najczęściej w kolorze różowym. Występują również odmiany o kwiatach w kolorze białym, czerwonym, purpurowym, a nawet fioletowym. W uprawie ogrodowej najbardziej rozpowszechniony jest wrzosiec krwisty (czerwony). Podobnie, jak kwitnące jesienią wrzosy wymaga podłoża przepuszczalnego o odczynie kwaśnym. Lubi stanowiska słoneczne oraz ściółkowanie, które chroni korzenie rośliny przed wysuszeniem latem i przemarzaniem zimą. Po przekwitnięciu wymaga przycięcia pędów. Wtedy ładnie się rozrasta i obficie kwitnie w kolejnym sezonie. Jest rośliną miododajną. 

Ciekawostka: drewna wrzośca drzewiastego, które jest niezwykle twarde i odporne na wysokie temperatury, używa się do wyrobu fajek i rękojeści noży.


Kolejną różową rośliną spotkaną podczas mojego spaceru była bergenia sercowata, która jest byliną długowieczną. Na jednym miejscu może rosnąć nawet 10 lat. Osiąga wysokość ok. 50 cm i jest mało wymagająca. Przy jej sadzeniu obowiązuje właściwie tylko jedna zasada. Im więcej słońca, tym więcej wilgoci, co nie znaczy, że można sadzić ją w strefie roślin bagiennych. Swoją nazwę zawdzięcza kształtowi liści.  

Ciekawostka: z przefermentowanych i wysuszonych liści bergenii można przyrządzić pyszną (podobno, bo nie próbowałam!) herbatę o owocowym smaku i wielu właściwościach leczniczych (gojenie wrzodów żołądka i dwunastnicy, działanie uspakajające i przeciwzapalne). Napój ten najbardziej znany jest w Rosji, gdzie nazywany jest mongolską lub syberyjską herbatką (czajem).


A teraz prawdziwa piękność w rozmiarze XL. Przedstawiam kwiaty wiśni piłkowanej odmiany "Kanzan". Wiśnia piłkowana jest drzewem. Formy nieszczepione osiągającym wysokość 8-10 m i 5-8 m średnicy. Te szczepione na pniu są mniejsze. Największą ozdobą drzewa są zebrane w kiście jasnoróżowe kwiaty na długich szypułkach. Odmiana "Kazan" charakteryzuje się parasolowatą koroną i nie zawiązuje owoców, które i tak dla ludzi byłyby trujące. Wymaga stanowisk słonecznych i osłoniętych od wiatrów. Jest odporna na suszę, ale wrażliwa na zasolenie. Ponieważ roślina łatwo ulega zainfekowaniu wirusami, bakteriami i grzybami, niewskazane jest przycinanie jej gałęzi. Należy usuwać tylko pojawiające się na pniu odrosty. Miejsca po cięciu zaleca się posmarować maścią ogrodniczą lub preparatem grzybobójczym. 

Ciekawostka: w Japonii wiśnia piłkowana od VIII wieku jest symbolem narodowym, co roku hucznie obchodzone jest tam święto kwitnącej wiśni – Hanami – podczas którego Japończycy całymi rodzinami biesiadują i bawią się w parkach, podziwiając kwitnące drzewa. Nie miałabym nic przeciwko, by pobiesiadować i podziwiać kwitnące wiśnię razem z nimi. 



Fiołek wonny to niewielka roślinka (5-10 cm) łatwa w uprawie i niesprawiająca większych trudności nawet osobom początkującym w ogrodnictwie. Najbardziej adekwatnym stanowiskiem uprawy jest dla niej półcień, z lekko wilgotnym podłożem i o glebie próchniczej. Fiołki łatwo i szybko rozrastają się poprzez rozłogi, tworząc gęste skupiska. Największym atutem tej kruszynki jest upajający zapach jej kwiatów, które występują w barwie białej lub fioletowej. Zarówno liście, jak i kwiaty fiołka wonnego są jadalne i dość często wykorzystywane do przetworów domowych oraz w cukiernictwie. 

Ciekawostka: olejek z fiołka wonnego należy do jednych z najdroższych olejków eterycznych. Fiołek wonny posiada również właściwości lecznicze (wykrztuśne, uspokajające i przeciwgrzybiczne).



Na koniec pozostawiłam świdośliwę lamarcką. Świdośliwa jest wysokim krzewem lub niewielkim drzewem pochodzącym z Kanady. W naszym klimacie jej wielkość nie przekracza 5 m. Jest mało wymagająca i charakteryzuje się dużą mrozoodpornością. Wiosną jest ozdobna w białe drobne kwiaty, a jesienią w przebarwiające się na żółto i czerwono liście. Co najważniejsze jej owoce, nieco przypominające borówkę amerykańską, są ponoć bardzo smaczne i słodkie. Nadają się do spożycia na surowo oraz na przetwory domowe i do suszenia. Poważnie zastanawiam się nad jej posadzeniem we własnym ogrodzie. Szczególnie podobają mi się jej liście, które wiosną są brązowe i biało owłosione, a latem stają się szarozielone. Liczne białe kwiaty są niewielkie, ale jakże urokliwe. 


krzewy świdośliwy lamarckiej
Nasz spacer dobiegł końca. Wiosnę znalazłam. Nie w panujących obecnie warunkach meteorologicznych, a w kwitnących mimo chłodu roślinach. Niestety nie wszystkie rośliny poradziły sobie z nocnymi, kwietniowymi przymrozkami. Kwiaty i pąki niektórych magnolii dość mocno ucierpiały. Zaoszczędzę wam jednak tego widoku. Z powodu panującego chłodu wegetacja roślin znacznie spowolniła. Ma to pewną zaletę. Możemy dłużej cieszyć się ich kwitnieniem. 


Pąki magnolii gwieździstej. W ubiegłym roku, o analogicznej porze, magnolia ta była w pełnym rozkwicie.
Oczywiście roślin, które właśnie teraz kwitną, spotkałam dużo więcej. Nie sposób jednak opisać ich tu wszystkich, przy okazji nie zanudzając was. Pozostawiam wam na "do widzenia" ich kilka zdjęć. Są wśród nich fotografie tulipanów, którym poświęcę osobny wpis. 



Do zobaczenia wkrótce. 💙

PS. Więcej o Ogrodzie Botanicznym w Łodzi znajdziesz w moich wcześniejszych wpisach pt. "Ogród w stylu wiejskim - dobór roślin ozdobnych" oraz "W krainie tulipanów i liliowców".

czwartek, 16 lutego 2017

Ogród w stylu wiejskim - dobór roślin ozdobnych

„...W sadzie, na brzegu niegdyś zarosłym pokrzywą,
Był maleńki ogródek, ścieżkami porznięty,
Pełen bukietów trawy angielskiej i mięty.
Drewniany, drobny, w cyfrę powiązany płotek
Połyskał się wstążkami jaskrawych stokrotek...”
"Pan Tadeusz" Adam Mickiewicz

Wybrałam powyższy cytat nie bez powodu. Te pięć prostych wersów wyjątkowo trafnie oddaje klimat ogrodu wiejskiego. Prosty płotek, ścieżka z udeptanej ziemi, zioła, stokrotki... Po prostu sielanka. 

Dobór roślin w ogrodzie zawsze odgrywa kluczową rolę i tak na prawdę definiuje jego charakter. Ogród w stylu rustykalnym nie jest wyjątkiem. Na szczęście oferta roślin, które możemy posadzić w ogrodach typu wiejskiego, jest ogromna i ogólnie dostępna. Wiele z tych roślin jest gatunkami rodzimymi. Znaczna ich cześć to rośliny jednoroczne lub dwuletnie. Mamy więc szerokie pole do popisu. Pamiętajcie, ogranicza nas tylko nasza własna wyobraźnia. 

Za przykład doboru roślin posłuży nam ogródek wiejski stworzony w skansenie w Ogrodzie Botanicznym w Łodzi.

ogród wiejski
W wiosennym ogrodzie wiejskim królują rośliny cebulowe: tulipany, narcyzy, szafirki. Z roślin dwuletnich m.in. bratki, niezapominajki i stokrotki. To dzięki tym roślinom, już na przełomie kwietnia i maja, jest bardzo kolorowo. Za płotem żółci się forsycja. Kwitną drzewa owocowe.

ogród wiejski
Skromy wiosenny ogród, latem zamienia się nie do poznania. Letnia rabata kipi barwami kwiatów, panuje malowniczy nieład, a zapach jest odurzający. Bo kwiaty w ogrodzie wiejskim powinny również pachnieć.

ogród wiejski
Wszechobecne tu floksy rosną obok złocieni, rudbekii, lilii, maków, dzielżanów, liliowców. Nad płotem górują piękne malwy, a u jego podnóża wdzięczą się kosmosy i dalie.

ogród botaniczny w Łodzi
Szczególnie urzekło mnie połączenie bukszpanu z przewieszającym się nad nim złocieniem wieńcowym.

złocień wieńcowy, bukszpan
Jakie jeszcze rośliny idealnie wpisują się w sielski klimat ogrodów wiejskich? 
Z bylin: bodziszki, chabry, dzwonki, firletki, jeżówki, kosaćce, łubin, maki, marcinki, nachyłki, naparstnice, ostróżki, piwonie, rudbekie, margerytki i wiosenne rośliny cebulowe. 
Rośliny jednoroczne i dwuletnie: astry, bratki, cynie, dziewanna drobnokwiatowa, godecje, groszek pachnący, klarkie, kosmosy, lewkonie, lwie paszcze, maciejki, tytoń ozdobny, malwy, nagietki, nasturcje, niezapominajki, szarłaty, słoneczniki, suchołuski.
Krzewy: jaśminowce, forsycje, kaliny, lilaki oraz róże - szczególnie te historyczne.


jeżówka, groszek, rudbekia
Oczywiście ogród wiejski to nie tylko rośliny ozdobne. Powinny również zagościć w nim na stałe zioła, warzywa, krzewy i drzewa owocowe. Ale to już temat na odrębny post. Nie zapominajcie o klimatycznych dodatkach. Dzbankach, glinianych donicach czy nawet metalowych wiadrach. One stanowią przysłowiową kropkę nad i. 


skansen, ogród botaniczny w Łodzi
Jak sami zapewne zauważyliście nie ma tu, ani egzotycznych roślin, ani wyszukanych rozwiązań architektury ogrodowej. Ma być swojsko i naturalnie. W wiejskich ogrodach nie rażą chwasty, czy samosiejki. I oczywiście nie chodzi o to, by wiernie kopiować przedstawione tu nasadzenia, a jedynie zainspirować się, i do własnego ogrodu przenieść tylko to, co nam się podoba. Jeśli czujesz niedosyt i poszukujesz więcej informacji na temat ogrodów wiejskich koniecznie przeczytaj mój wcześniejszy wpis pt.  "Ogród w stylu wiejskim - podstawowe informacje"

PS. Dziękuję za odwiedziny. Jeśli masz jeszcze chwilę, będzie mi niezmiernie miło jeśli pozostawisz komentarz lub polubisz "Buszującą" na Facebooku. Do zobaczenia 💚

wtorek, 20 września 2016

Ogród Botaniczny w Łodzi

W krainie tulipanów i liliowców

Łódzki Ogród Botaniczny urokliwy jest o każdej porze roku. Niemniej jednak, ja najbardziej lubię go na przełomie kwietnia i maja oraz w lipcu. Dlaczego akurat w tych miesiącach?
Wiosną w ogrodzie zakwita 70 000 tulipanów. Tak jest siedemdziesiąt tysięcy! A latem można podziwiać 15 500 liliowców. Ogród przeżywa wtedy prawdziwe oblężenie. Ale nie ma się czemu dziwić. Od tych wszystkich kolorów i zapachów można dostać przyjemnego zawrotu głowy. Popatrzcie.

tulipany, botanik

tulipany, botanik

tulipany, botanik

tulipany, botanik

liliowiec, botanik
 liliowiec, botanik


Jeśli mieszkacie w Łodzi i nie mieliście jeszcze okazji wybrać się do ogrodu botanicznego, to koniecznie to zróbcie. Jeśli planujecie odwiedzić Łódź, ogród botaniczny powinien zostać jednym z tych miejsc na waszej liście, które należy zobaczyć. 

PS. Wkrótce pojawią się kolejne posty poświęcone temu miejscu.