Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiejski ogród w stylu angielskim. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiejski ogród w stylu angielskim. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 stycznia 2022

"Nasza Anglia" - ogród pokazowy Danuty Młoźniak

Ogród pokazowy w Przypkach

Na początku lipca 2021 roku wybrałam się w okolice Tarczyna, gdzie we wsi Przypki odwiedziłam ogród pokazowy urządzony w stylu angielskim. Właścicielką i twórczynią ogrodu jest Pani Danuta Młoźniak, założycielka "Ogrodowiska" — portalu o tematyce ogrodowej, właścicielka jednego ze 100 najpiękniejszych ogrodów na świecie (prywatny ogród w Komorowie), projektantka ogrodów oraz autorka wielu publikacji o tematyce ogrodowej. 

Dzień był upalny, przysłowiowy żar lał się z nieba. Dlaczego o tym wspominam? Bo szybko dawał się odczuć zupełny brak cienia, w którym można byłoby poszukać wytchnienia od gorąca. Ogród w Przypkach jest bowiem młodym założeniem, zaledwie kilkuletnim. Posadzone w nim drzewa są jeszcze zbyt młode, by zacieniać rabaty i alejki. Ale jak to się mówi "nie od razu Kraków zbudowano" 😉. 

POCZĄTKI OGRODU

Ogród został założony w szczerym polu, na ugorze porośniętym chwastami i licznymi samosiejkami drzew. Jego powierzchnia wynosi prawie 3 hektary. Samo przygotowanie gleby pod nasadzenia trwało 4 lata i było bardzo żmudnym zadaniem, wymagającym dużych nakładów pracy i... 80 ton obornika. Działka, na której założono ogród, jest wymagająca również z uwagi na swój wąski kształt. Długość działki wynosi bowiem 500 m. Sami widzicie, życie ogrodnika często bywa trudne, tym większe należy mu się uznanie, gdy na nieurodzajnej ziemi stworzy zielony kipiący życiem raj. Ogród sukcesywnie jest powiększany, obecnie ma obsadzoną i zagospodarowaną powierzchnię 1 ha.

Ogród pokazowy w Przypkach
Rabata nazywana limonkową (od koloru posadzonych tam roślin).


Pani Danuta Młoźniak tworzy "Naszą Anglię" zgodnie z duchem angielskiego stylu Arts & Crafts. Styl ten powstał pod konie XIX i nawiązuje do wiejskiego ogrodnictwa, łączy geometryczne kompozycje ze swobodnymi nasadzeniami bylinowymi. Dominują linie proste (trawniki, rabaty), a powierzchnie ogrodu dzieli się na mniejsze wnętrza tzw. pokoje. Geometryczna konstrukcja ogrodu wytyczona np. przez formalnie utrzymane żywopłoty jest łagodzona przez "wylewającą się" z rabat roślinność. 

W "Naszej Anglii" takimi pokojami są m.in.:
  • długa rabata, która została wytyczona wzdłuż dłuższego boku działki i towarzyszy nam od samego wejścia do ogrodu
Ogród pokazowy w Przypkach

  • zakątek wodny ze stawem
Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

  • staw kąpielowy z miejscem do wypoczynku
Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

  • szklarnia typu green house, idealna do wypoczynku w chłodniejsze dni
Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

  • szachownica cebulowa w trawniku z oryginalnymi rzeźbami zwierząt
Ogród pokazowy w Przypkach
Szachownica cebulowa oczywiście najładniej prezentuje się w okresie kwitnienia roślin cebulowych, czyli wczesną wiosną.

W planach są kolejne pokoje — m.in. preriowy, różany i nowoczesny. Niektóre z nich nabierają już realnego kształtu. Obserwując zdjęcia ogrodu na Ogrodowisku.pl, które dodawane są tam na bieżąco, widzę, że obecnie ogród w wielu miejscach wygląda już zupełnie inaczej, niż na moich fotografiach zrobionych w lipcu 2021 roku. Świadczy to o tym, że Państwo Młoźniakowie nie próżnują i intensywnie urządzają "Naszą Anglię" — nieustanie realizują swoje ogrodowe marzenie. 

KOLOROWE ROŚLINY I ZADBANY TRAWNIK TO NIE WSZYSTKO

Spacerując po ogrodzie, nie tylko brak dużych drzew rzuca się w oczy. To, co jest charakterystyczne dla tego miejsca, to również duża ilość wszelkiego rodzaju ozdób ogrodowych; biżuterii ogrodowej, donic, rzeźb oraz elementów małej architektury jak stoliczki, ławki i krzesełka. Ozdoby nabywane są m.in. na targach staroci lub wykonywane są własnoręcznie przez właścicieli ogrodu. Brukowane placyki przy kawiarence (ciemnoszary budyneczek) i oranżerii powstały z materiałów z odzysku — zbieranych przez lata płyt, potłuczonych donic, kostek, dachówek. Wiele rzeźb i ozdób wykonana jest z tak modnego ostatnio cortenu, czyli stali pokrytej charakterystyczną patyną w kolorze rdzy. Nadwyżki ozdób są sprzedawane na miejscu podczas organizowanych wyprzedaży. 

Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

Ogród pokazowy w Przypkach

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia, ławka ogrodowa

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia

W "Nowej Anglii", podobnie jak w ogrodzie prywatnym Pani Danuty, rozmieszczono wiele luster. Właścicielka bardzo je lubi, o czym często wspomina w swoich licznych wywiadach. Aby dowiedzieć się co dają nam lustra w przestrzeni ogrodu i jaki efekt przy ich użyciu można osiągnąć, odsyłam was do mojego artykułu z 2017 roku pt. "Ogród w lustrzanym odbiciu". 

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia, lustro w ogrodzie

GARŚĆ PRZYDATNYCH INFORMACJI

Ogród pokazowy w Przypkach można zwiedzać od wczesnej wiosny do późnej jesieni, podczas dni otwartych, które są organizowane praktycznie w każdy weekend, w godzinach od 10:00 do 16:00. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 20 zł, dzieci i młodzież do 16 roku życia ogród zwiedzają bezpłatnie. Na terenie ogrodu funkcjonuje samoobsługowa kawiarenka, w której można zaopatrzyć się w kawę, herbatę i domowe ciasto. Wystarczy wejść, obsłużyć się i odliczoną kwotę za wybrane wiktuały zostawić w wyznaczonym miejscu. Później pozostaje już tylko delektowanie się napojem w wybranym przez siebie zakątku ogrodu. Z racji pięknych i grubych trawników po ogrodzie można spacerować boso, do czego zachęcają sami właściciele. Ja poszłam nawet krok dalej i chwilę poleniuchowałam, leżąc bezpośrednio na trawniku. W dni powszechne ogród nie jest udostępniony do zwiedzania, od poniedziałku do piątku trwają bowiem w nim prace ogrodowe. W Google Maps ogród oznaczony jest jako Ogrodowisko ogrody pokazowe. Dokładny adres miejsca to: Przypki ul. Olszowa 19. 

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia
Ładnie wytyczona alejka z rzeźbą na jej końcu. Szkoda, że efekt psuje widok kontenerów w tle.


Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia
Stara pałacowa wanna, jako oryginalna ozdoba ogrodowa? Czemu nie! 


Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia, szklarnia
Druga ze szklarni czeka na zagospodarowanie.


Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia, corten

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia, altana, różanka
W tym miejscu, jeśli się nie mylę, obecnie została stworzona różanka.


KRÓTKIE PODSUMOWANIE

Ogród pokazowy "Nasza Anglia" z pewnością urządzany jest z rozmachem oraz dużym nakładem pracy i środków pieniężnych. Powstaje z miłości do angielskich ogrodów i ma stać się namiastką tamtejszych ogrodów. Jego właściciele liczą się z tym, że za ileś tam lat nie będą w stanie podróżować już do Wielkiej Brytanii i zwiedzać tamtejszych ogrodów. Chcą mieć swój własny "kawałek" Anglii. Stąd też wzięła się również jego nazwa.

Ogród, tak jak wspomniałam na początku wpisu, jest młodym ogrodem, bo zaledwie kilkuletnim. Sam kształt działki (wąski i długi), na której powstaje, również ma tu duże znaczenie. Moim zdaniem nie jest łatwy do aranżacji. Trzeba mieć to na uwadze, chcąc ocenić go w kategoriach podobania się lub nie. Na moją ocenę wpłynął również fakt, że nazwisko właścicieli ogrodu, cieszy się w naszym kraju już renomą. Jadąc tam, obiecywałam sobie zobaczyć cuda. Tymczasem cudów nie zobaczyłam. Może za kilkanaście lat, kiedy ogród dojrzeje i okrzepnie, będzie zapierał dech w piersiach. Obecnie wydaje się zbyt chaotyczny i "przeładowany". Moim skromnym zdaniem wyglądałby lepiej, gdyby bardziej zaakcentować granice pomiędzy poszczególnymi wnętrzami i gdyby każde z tych wnętrz nabrało odrębnego wyrazistego charakteru — oczywiście w granicach stylu, w którym ogród powstaje. Uczucie "przeładowania" wywołują liczne dekoracje. Najzwyczajniej w świecie należę do tych osób, dla których mniej znaczy lepiej. 

Co mi się natomiast podobało? Dobór roślin, w szczególności bylin. Poza tym ich kondycja - wszystkie wyglądały zdrowo i okazale. Co najważniejsze i co właściciele często podkreślają w udzielonych wywiadach, uzyskano ten efekt, stosując tylko naturalne sposoby pielęgnacji i ochrony. Jestem pod wrażeniem, świadczy to o dużym doświadczeniu ogrodników. Szklarnia typu green house to prawdziwa perełka i moje wielkie marzenie — zazdroszczę. Ogród pełen był ptaków i owadów. Widać, że żyje, daje schronienie i pożywienie. Pięknie wyszły powierzchnie placyków przy kawiarence i oranżerii wykonane z materiałów z odzysku. Naprawdę dobrze, że nie położono tam kostki brukowej. Samooczyszczający się staw kąpielowy — chylę czoła. Czystość wody w stawie mówi sama za siebie. I oczywiście trawniki - grube, równiutko przystrzyżone, soczyście zielone. Poezja. 

Ogrodowisko, Przypki, Danuta Młoźniak, ogród angielski, Nasza Anglia, czarnuszka

W tym miejscu zakończę mój blogowy wpis. Ponieważ zdjęcia nigdy do końca nie oddają charakteru miejsca, które przedstawiają, polecam Wam wybrać się do "Naszej Anglii" osobiście i poczuć ogród wszystkimi zmysłami. A może już ten ogród znacie? Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania o nim, podobnie jak opinii o niniejszym artykule. Nie krępujcie się i śmiało komentujcie. 

Pozdrawiam.
Monika

sobota, 9 września 2017

Ogród w stylu angielskim. Gdy marzenia i sny stają się rzeczywistością

Sławny malarz impresjonista Claude Monet stwierdził kiedyś, że jego ogród jest najpiękniejszym arcydziełem, jakie stworzył. Aż trudno uwierzyć, że powiedział to człowiek, którego obrazy warte są dzisiaj zawrotne sumy pieniędzy. Stworzony przez Moneta (ogrodnika amatora) ogród w Giverny pod Paryżem do dziś zachwyca i przez wielu uważany jest za jeden z najpiękniejszych ogrodów na świecie. Dlaczego o tym wspominam? Nie, dziś nie pokaże Wam ogrodu Moneta, choć przyznaję, bardzo bym chciała. Może kiedyś, kto wie...

Dzisiaj zaproszę Was do ogrodu wiejskiego urządzonego w stylu angielskim. Stworzonego przez ogrodniczkę amatorkę i artystkę plastyka. Teraz zapewne już rozumiecie, dlaczego wspomniałam o Monecie? Skojarzenie nasuwa się samo. W jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z ogrodnikiem amatorem, artystą i pięknym ogrodem. Nie będzie to jednak ogród położony w Anglii. O nie. W Polsce, jak sami się za chwilę się przekonacie, można stworzyć równie piękne ogrody. Połączenie pasji ogrodniczej i zdolności plastycznych przynosi niesamowite efekty. Poznajcie dzisiejszych bohaterów: Beatę Sołtysik i jej urokliwy ogród położony niedaleko Sosnowca.


POCZĄTKI

Ogród powstał zaledwie 5 lat temu, na wąskiej działce o powierzchni 2700 m 2. Jak wspomina właścicielka, rosło tu tylko parę drzew i królowały same chwasty. Pani Beata od samego początku wiedziała, że chce zaprojektować ogród samodzielnie i że będzie to ogród w stylu angielskim. Inspiracji szukała, zwiedzając brytyjskie ogrody i wystawy kwiatów m.in. Chelsea Flower Show, Hampton Court oraz z literatury i czasopism. A skąd ta miłość do ogrodnictwa? Gdy byłam dzieckiem - wspomina - rodzice posiadali ogródek działkowy, gdzie często spędzało się wolny czas w rodzinnym gronie, pieliło się grządki i zbierało owoce. Tam też siałam i plewiłam swoje pierwsze kwiatki. Wadą tej działki było to, że nie mogłam widzieć swoich roślin codziennie, ponieważ trzeba było tam dojeżdżać. Marzyłam sobie, że kiedyś będę miała duży ogród przydomowy za miastem.

Tak wyglądały początki ogrodu

Ogród podzielony jest na kilka stref, m.in. przedogródek, część przydomową, warzywnik. Znalazło się w nim wiele urokliwych zakątków takich jak lawendowy zagajnik, sucha rzeka z mostkiem, wrzosowisko czy różany salonik. Pani Beata wszelkie granice układów roślin, nawierzchni, trawnika starała się płynnie i malowniczo, poprowadzić po łukach, tak jak ma to miejsce w angielskich ogrodach, gdzie próżno szukać prostych linii, kątów i regularnych kształtów. 


PRZEDOGRÓDEK


Przedogródek jest wizytówką domu i ogrodu. Wita i żegna każdego, kto nas odwiedza. A wszyscy wiemy, jak ważne jest pierwsze wrażenie! Pani Beata tak opisuje swój ogródek przed domem: domowników i naszych gości od progu wita mieszana rabata, której tłem są przycięte krzewy bukszpanu, dereń i tuje. Średnie piętro rabaty to przede wszystkim hortensje pnące i bukietowe oraz róże malowniczo przewieszające się przez metalowy obelisk. Znalazły tu też swoje miejsce juki. W porze kwitnienia swym zapachem urzekają niższe rośliny, lawenda i piwonie.

OGRÓD PRZYDOMOWY


Część przydomową stanowi duży, soczystozielony trawnik ze stylizowanym zestawem wypoczynkowym z żeliwa. Trawnik otoczony jest krzewami, m.in. są to róże, hortensje bukietowe, derenie białe, pęcherznice, tawuły, hibiskusy oraz drzewa liściaste i iglaste. Zieleń krzewów przełamana jest bordowym kolorem berberysów i perukowców. Aby trawnik pięknie wyglądał pani Beata rozłożyła pod nim siatkę na krety, kosi go co 3 dni, nawozi i przeprowadza zabiegi aereacji, co najmniej dwa razy w sezonie.


WARZYWNIK


W warzywniku jest altana, miejsce na ognisko z rusztem, drewniana wędzarnia, szklarnia na pomidory oraz żwirowe ścieżki i podniesione rabaty, na których siane  warzywa o różnych odcieniach zieleni, i które zawsze pięknie wyglądają z kwitnącymi roślinami jednorocznymi takimi jak: nagietki, aksamitki, nasturcje czy słoneczniki. Są tu płotki wiklinowe, stare naczynia ocynkowane z kwiatami i domki dla owadów. Wśród kwiatów i dekoracji w warzywniku dominującymi kolorami są czerwień, żółty i pomarańczowy. W tym miejscu przyznam się Wam do czegoś. Zazdroszczę pani Beacie warzywnika. Sama taki bym chciała. 


OGRÓD ZA WARZYWNIKIEM


Za warzywnikiem ogród rozciąga się dalej. Pani Beata tak opisuje tę część ogrodu: przechodzi się tam kręta długą trawiastą ścieżką, obsadzoną lawendą, wrzosowiskiem, bylinami nasadzonymi kaskadowo w dość nieregularnych odstępach. Całość osłonięta jest wysokim żywopłotem z ałyczy, z nasadzeniami drzew, które kiedyś dadzą trochę cienia dla niższych roślin (świerki srebrne, klon drummondi, katalpa, tulipanowiec, platan, brzozy, paulownia, wierzby, wiąz i inne). Wśród kwiatów, które kwitną w kolorach białym, błękitnym, fioletowym i różowym można wyróżnić m.in.: róże i powojniki pnące się na pergolach i obeliskach, wisterie, irysy, floksy, ostróżki, naparstnice, piwonie, hortensje, jaśminowce, budleje Dawida, kosmosy, pysznogłówki. Alejka z bylinami kończy się zieloną polaną z niebieską ławką. Całość zamyka żywopłot z ałyczy, który choć trochę osłania ogród od wiatru. 

TEMATYCZNE ZAKĄTKI

Różany salonik

Tematyczne zakątki są drugim miejscem po warzywniku, które najbardziej urzekło mnie w tym ogrodzie. Wszystko tu zostało starannie przemyślane i wykonane. A liczne ozdoby i mała architektura to małe dzieła sztuki. Co najważniejsze, większość z nich została wykonana własnoręcznie przez właścicielkę. Pani Beata zdradziła mi, że tabliczki z opisami miejsc i roślin wykonała w zimowe wieczory, podobnie drewniane obeliski do róż oraz domki lęgowe i karmniki dla ptaków. Ostatnio nauczyła się nawet spawać i stara się samodzielnie wykonywać różne dekoracje z metalu.



W tej części ogrodu zostały urządzone: wrzosowisko, sucha rzeka z mostkiem, lawendowy zagajnik i różany salonik z piękną metalową altaną. Pani Beata postawiła tu nawet ściankę z cegły ręcznie wypalanej z kratkami na powojniki. Drewniane i metalowe ławki, donice, obeliski, poidełka dla ptaków, pergole... wszystko to razem tworzy niezwykły klimat, sprzyjający odpoczynkowi i pracy. Mąż pani Beaty odczuwalnie ją wspiera w pracach ogrodowych. Pani Beata planuje i wykonuje nasadzenia, a jej małżonek strzyże krzewy i nawozi rośliny.


A czym jest ogród dla jego właścicieli? Ogród daje ogromną satysfakcję, spokój dla duszy i ciała, uczy pokory i rytmu życia z przyrodą, cudownie uzależnia - odpowiada pani Beata. Stał się też tematem serii akwareli z kwiatami, które maluję. Co roku czekamy z mężem, aż ogród zbudzi się do życia, kiedy będzie słychać śpiew ptaków i zaczną latać motyle i pszczoły. Pielęgnację roślin traktuję jak pasję, choć to wielka praca i cały czas trzeba się dokształcać, ale dzięki temu nasz ogród cały czas się rozwija. Dalsze plany to pielęgnacja tego, co już mamy, nasadzenie większej ilości bylin, wykonanie kolejnych dekoracji z metalu i powiększenie ogrodu. 


"Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym polega właśnie zabawa. 

Cały czas się uczysz."



Powyższe słowa wypowiedziała Helen Mirren. Stały się one swoistym mottem dla pani Beaty. I ja przyznaję, że prowadzenie ogrodu to nieustająca nauka, ale jaka przyjemna!

Ogród spowity mgłą wygląda niesamowicie

Ogród Pani Beaty otrzymał już kilka nagród i wyróżnień, m.in. w 2016 r. zdobył I miejsce za ogród przydomowy w Ogólnopolskim Konkursie na Ogrodnika Doskonałego, organizowanym przez czasopismo Mój Piękny Ogród. A w 2007 roku pani Beata zajęła III miejscem za projekt ogrodu w pierwszej polskiej edycji Konkursu Ziemia Planeta Kobiet, organizowanym przez Fundację Yves Rocher Instytutu Francuskiego w Paryżu. Tak myślę sobie, że to dopiero początek i już niedługo będziemy mogli zobaczyć ten niezwykły ogród w programie Mai Popielarskiej. Będę trzymać kciuki! Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować pani Beacie za to, że zgodziła się pokazać swój ogród i opowiedzieć o nim na moim blogu. Z mojej strony to była czysta przyjemność. Życzę pani Beacie i jej najbliższym wielu radości płynących z dalszego tworzenia ogrodu. Będę obserwować te poczynania i kto wie, może jeszcze kiedyś "ogród z marzeń i snów", jak go nazwałam, zagości ponownie na moim blogu. 

PS. Okazuje się, że Claude Monet to również ulubiony malarz pani Beaty. Przypadek? Nie sądzę 😊.

_______________________
tekst: Monika Zawiślak i Beata Sołtysik
fotografie: Beata Sołtysik

NOTKA BIOGRAFICZNA - Beata Sołtysik
Absolwentka Wydziału Artystycznego w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, dyplom z malarstwa w pracowni prof. Lecha Kołodziejczyka. W 2009 roku ukończyła podyplomowe studia z zakresu oligofrenopedagogiki na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Zajmuje się fotografią, florystyką i rękodziełem artystycznym, tworzy w różnych technikach plastycznych (malarstwo akryl, olej, pastel sucha, akwarela i inne). Obecnie jako instruktor prowadzi warsztaty z rysunku i malarstwa dla dzieci i młodzieży oraz warsztaty z florystyki i rękodzieła artystycznego dla dorosłych w Miejskim Klubie im. J. Kiepury w Sosnowcu. Jest także autorką wielu scenografii florystycznych do koncertów, a także dekoracji sezonowych w restauracjach i sklepach. Liczne wystawy malarstwa i fotografii indywidualne i zbiorowe, a ostatnia od 7 do 27 września w Pałacu Schoena - Muzeum w Sosnowcu „Artyści dla Hospicjum”. Autorka obrazów w prywatnych kolekcjach w kraju i za granicą.