tag:blogger.com,1999:blog-5243320069110451605.post6363191331772011957..comments2023-10-01T09:24:05.509+02:00Comments on Buszując w ogrodzie: Drzewo (nie)doskonałeUnknownnoreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-5243320069110451605.post-33170831309850931732017-01-31T15:12:13.071+01:002017-01-31T15:12:13.071+01:00Witaj, zaintrygowałaś mnie swoim pytaniem a poniew...Witaj, zaintrygowałaś mnie swoim pytaniem a ponieważ nie bardzo wiedziałam, o które miejsce może chodzić (na Gdańskiej jest duuużo pałaców) rozpoczęłam poszukiwania. W wolnej chwili proszę zerknij w Google Maps na adres Gdańska 107 (koniecznie włącz opcję Street View). Jest budynek UŁ, jest pałac w głębi za ogrodzeniem a przy samej ulicy niewielki jednopiętrowy budynek. Czy o to miejsce ci chodziło? Niestety na zdjęciach nie widać bluszczu. Jeśli to jest to miejsce, to gotowa jestem tam przejechać się z aparatem i sprawdzić osobiście :-) PozdrawiamBuszując w ogrodziehttps://www.blogger.com/profile/03884249739808658440noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5243320069110451605.post-69616818298392847042017-01-31T11:14:39.650+01:002017-01-31T11:14:39.650+01:00Te drzewa bluszczowe w Łodzi robią wrażenie :) Ja ...Te drzewa bluszczowe w Łodzi robią wrażenie :) Ja kojarzę takie gdzieś w okolicach ul. Gdańskiej... ale dokładnej lokalizacji nie pamiętam niestety, może ty skojarzysz? Było jeszcze większe niż to które pokazujesz i bardzo regularnie formowane w spłaszczoną kulę (w sensie korona). Rosło na niewysokim budynku należącym do którejś z uczelni, wydaje mi się, że do UŁ. Pamiętam, że ten budynek był odrestaurowywany i w tym czasie najpierw tynkowali wokół rośliny, a potem jednak ją zdjęli. Co było potem to już się nigdy nie dowiedziałam, ale nie podejrzewam żeby usunęli ten bluszcz. Od tego czasu mógł już wytworzyć niezłą masę zieleni :) Kojarzysz może takie miejsce? Budynek miał tylko parter i pierwsze piętro i był położony zaraz przy ulicy (ale za ogrodzeniem), a w głębi był już sporych rozmiarów typowy dla Łodzi pałac. Pytam kogo mogę, więc jak zobaczyłam taki post u Ciebie... sama rozumiesz :) <br /><br />Pozdrawiam<br /><br />JankosiaAnonymousnoreply@blogger.com